joanna |
Stary wyjadacz |
|
|
Dołączył: 28 Sie 2007 |
Posty: 311 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
Odgrzewam temat. Decyzja zapadła. Po lekturze, rozważeniu za i przeciw i nie ukrywam ostatnich wydarzeniach postanowiliśmy wysterylizować Fugę. Trochę mi przykro, że muszę narazić ją na stres i ból związany z zabiegiem, ale doszliśmy do wniosku, że tak będzie lepiej. Nie jest suczką wystawową, nie mamy też zamiaru powiększać Morza Psiego Nieszczęścia - produkcją szczeniąt bez papierów, no i względy zdrowotne przeważyły. To jej druga cieczka, ale chyba pierwsza "prawdziwa' - jest mocno zestresowana, nie może normalnie spacerować z powodu gromady zalotników / gdzie właściciele ???/no i nabrała dziwnego nawyku leżenia z kocykiem w pysku. Wygląda to tak jakby próbowała się w ten sposób uspokajać. Cieczka jest dość obfita, co też nie jest tak całkiem bez znaczenia w małym mieszkaniu - byłabym zakłamana, gdybym twierdziła, że nie będzie to również dla nas łatwiejsze, no i zniknie stres towarzyszący wszystkim spacerom.Sądzę,że Mars jako vet nas poprze ? |
|