śWIAT FOKSTERIERóW

Emka · Moderator

Dzisiaj mieliśmy z Traperem niemiłą przygodę. Kiedy biegał po ogrodzie, rozciął sobie łapę - a dokładnie okolice "piątego pazurka". Widzieliśmy, że bardzo go to boli i nie obejdzie się bez wizyty u weterynarza.
Na miejscu okazało się, że mieliśmy rację. Wet zdecydował że trzeba szyc. Pies dostał 'głupiego Jasia" i naprawdę zgłupiał. Chyba miał zwidy bo szczekał gdzieś w pusty róg gabinetu Wink

ale najważniejsze, że w ogóle nie czuł bólu. Kiedy wet szył łapę on się nawet nie poruszył. Po zabiegu przyjechaliśmy do domu i ułożyliśmy go w jego koszyku. Dopiero po godzinie zaczął merdac ogonkiem i próbował wstac. Trochę sie chwiał ale wyniosłam go na dwór i tam się rozruszał. A jak wyczuł w domu zapach obiadku zupełnie mu przeszło Wink

mam nadzieję, że to już koniec przykrych niespodzianek z łapkami ( a raz miał już kiedyś szytą tylko w innym miejscu)

Gocha · Stawia pierwsze kroczki

Też bałam się "głupiego Jasia", no ale Bianka jest SENIORKĄ Smile

,Traper jak czytam, zniósł wszystko dobrze, tak samo obudził się zakręcony hehe ale jak czytam Twoje przeżycia wiem dokładnie co przeżyłas, no bo i tak zawsze jest strach. Ja na szczęści przez tyle lat nie miałam innych doświadczeń z WETAMI- oprócz NOSÓWKI-jak Królik(Bianka) była szczeniakiem, dzieki dobrej Pani WET wyszła z tego...Traper musisz uważać na łapki!
Pozdr

elizz · Administrator Forum

biedny Traperek Sad

my nigdy nie mielismy takich przygod i mam nadzieje ze nigdy miec nie bedziemy, chociaz nie raz w czasie spacerku musze wziac Foksa na rece bo przed nami lezy rozbite szklo
trzymajcie sie psiaki cieplutko, my idziemy chorowac do lozeczka Smile

Emka · Moderator

Dzisiaj jest już zupełnie dobrze. Traper oszalał jak zobaczył ile śniegu spadło Wink

teraz właśnie szaleje gdzieś pod oknem Very Happy