omfik |
Całkiem dorosły foksterier |
|
|
Dołączył: 28 Sie 2008 |
Posty: 193 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Berlin/Radom |
|
|
|
|
|
|
nie ma skutecznego sposobu... i to bolaczka moja juz od lat. jedyny, w miare skuteczny, to po prostu zabranianie psu lazenia po krzakach i w wysokich trawach. czytaj: smycz. wiadomo, co to dla foksa oznacza... naturalnie zapobiegac powinno sie i tak... my stosujemy krople na kark i w okolice ogona... przy foksach jeszcze sie podobno oplaca... znajome z wiekszymi psami korzystaja z obrozy firmy bayer... coz z tego... psy te chorowaly juz nie raz...
sam mozesz dokladnie po spacerze przejrzec psa... kleszcz nie jest az tak maly, ze nie mozna go zauwazyc... ale potrafi umknac wzrokowi... zdarzylo mi sie, ze mimo ogledzin znalazlam nastepnego dnia opitego do nieprzyzwoitosci kleszcza w czelusciach siersci psa...
aha... jak juz mogles zauwazyc, jestem zdania, ze srodki chemiczne nie daja rzadnej gwarancji... po prostu jest wiele rodzajow kleszczy ... jak nie jeden, to drugi zaatakuje.. |
|